Co prawda w Polsce nie zanotowano aż takiego wzrostu bezrobocia, jak w niektórych krajach zachodnich. Jednak w pewnym stopniu wynika to z tego, że najsilniejszy cios otrzymała tak zwana szara strefa. Pracownicy najsilniej dotkniętych przez pandemię zawodów, jak osoby sprzątające czy pracownicy gastronomii są w Polsce zdecydowanie częściej zatrudniani na czarno, bądź legalne umowy stanowią jedynie część ich zarobków.
Można wskazać trzy główne grupy osób, które straciły pracę i żródło dochodu z powodu pandemii. Po pierwsze, są to grupy pracowników, które były dotychczas zatrudnione w przedsiębiorstwach, które nie przetrwały kryzysu związanego z koronawirusem. Wśród nich nie brakuje osób o wysokich kwalifikacjach i z wieloletnim doświadczeniem.
Druga grupa to osoby, które zostały zwolnione z firm, które dalej funkcjonują na rynku – w tym przypadku pandemia to często pretekst, by zmniejszyć zatrudnienie lub pozbyć się mniej produktywnych pracowników. Epidemia koronawirusa to dla niektórych pracodawców okazja, by przeprowadzić zwolnienia, które w innych warunkach spowodowałyby niezadowolenie zespołu.
Do trzeciej grupy osób można zaliczyć małych przedsiębiorców na tzw. samozatrudnieniu w branżach takich jak: eventowa, targowa, rozrywkowa, artystyczna, transportowa itd. Część z tych osób wraca na rynek pracy jako pracownicy na etacie u kogoś i potrzebują szybkiego przekwalifikowania.
Czy to świadczy jednak już o tym, że przeszliśmy w fazę rynku pracodawcy? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, ponieważ występują wielkie różnice i potrzeby w różnych branżach i zawodach, ale faktem jest, że wiele się zmieniło na rynku pracy.
Ryzyko utraty pracy z powodu pandemii koronawirusa jest stosunkowo mniejsze wśród pracowników biurowych, ponieważ dzięki rozwiązaniu, jakim jest praca zdalna wiele firm nie było zmuszonych do ograniczenia działalności i szukania oszczędności. Pracownicy biurowi nie są jednak w najlepszej sytuacji na obecnym rynku pracy. Często mają problemy związane z pracą zdalną, jak wypalenie związane z koniecznością łączenia życia domowego z zawodowym.
Okazuje się, że osoby wykonujące niektóre zawody wychodzą z epidemii koronawirusa wręcz ze zdecydowanie lepszą pozycją, niż kiedykolwiek w historii polskiego rynku pracy! Ogromne zapotrzebowanie występuje na przykład w służbie zdrowia. Zawody medyczne mają ogromny potencjał w tych czasach. Popyt na zawody takie jak: pielęgniarki, salowe, opiekun medyczny, opiekun osoby starszej, opiekun w domu pomocy społecznej, asystent osoby niepełnosprawnej czy nowy technik sterylizacji medycznej jest ogromny.
Jednak dobrą pozycję na rynku pracy i duże szanse na znalezienie zatrudnienia mają również osoby nie związane bezpośrednio z walką z chorobą.
Wśród zawodów, których sytuacja na rynku pracy uległa poprawie, na pierwszym miejscu znajdują się specjaliści BHP, którzy są teraz wręcz rozchwytywani. Podobnie dzieje się z pracownikami posiadającymi umiejętności przydatne w e-commerce, co wynika z gwałtownego rozwoju sprzedaży w Internecie. Bardzo poszukiwani są także pracownicy HR, ponieważ wiele firm boryka się z właściwą organizacją pracy w sytuacji, gdy prawdopodobnie przez dłuższy czas trzeba będzie łączyć pracę zdalną, pracę w siedzibie firmy oraz rozwiązania hybrydowe. I oczywiście kurierzy, którzy mają pełne ręce roboty.
Czy zatem nadszedł czas zmienić zawód? Pracownicy, którzy utracili pracę z powodu pandemii lub są zagrożeni zwolnieniem, powinni pomyśleć o przebranżowieniu lub przekwalifikowaniu, aby zwiększyć swoje szanse na dynamicznie zmieniającym się koronawirusowym rynku pracy.
Decyzja o przebranżowieniu lub przekwalifikowaniu nie jest łatwa, ponieważ wymaga od nas sporego wysiłku i edukacji od podstaw, jednak może być bardzo opłacalna. Na szczęście, przekwalifikowanie przestaje być straszne dzięki formom edukacji pozwalającym na szybkie zdobycie nowego zawodu, niekiedy wręcz zupełnie za darmo!
Jeżeli zastanawiasz się, jak się przekwalifikować / przebranżowić się za darmo, istnieje kilka możliwości, z których możesz skorzystać. Wśród dobrych pomysłów na to, jak zwiększyć swoje szanse na znalezienie dobrze płatnej pracy jest między innymi bezpłatna szkoła policealna dla dorosłych. Tego rodzaju placówki oferują edukację w wybranym zawodzie wszystkim, którzy ukończyli szkołę średnią – a zatem olbrzymiej większości mieszkańców Polski.
Na rynku dostępny jest też cały bogaty wachlarz rozmaitych szkoleń i kursów, które nie tylko mogą wiele nauczyć, ale też dać wartościowy certyfikat czy uprawnienia, które znacząco podniosą naszą atrakcyjność jako pracownika. I, co ważne, istnieje wiele możliwości uzyskania dofinansowania na udział w tego rodzaju szkoleniach i kursach. Takie dofinansowanie szkoleń może wynieść nawet aż od 80 do 100%!
Jeżeli Twoja sytuacja zawodowa pogorszyła się z powodu pandemii, skorzystaj z jednej z tych możliwości i zdobądź nowe kwalifikacje. W rezultacie Twoja pozycja na rynku może tak bardzo wzrosnąć, że okaże się lepsza, niż wcześniej! Jak każdy kryzys, niektóre zawody odchodzą w zapomnienie, ale dla innych otwierają się nieznane wcześniej możliwości oraz powstają nowe.
Przekwalifikuj się w PRO Civitas
W Pro Civitas skończyłam kierunek technik usług kosmetycznych. Cała moja grupa zdała egzaminy zawodowe. Zajęcia praktyczne prowadzone były na tak profesjonalnym sprzęcie, że w wielu salonach takiego nawet nie widziałam. Obecnie od dwóch lat prowadzimy z koleżanką ze szkoły swój salon kosmetyczny w centrum Kielc.
